Rach ciach (parę dni:P) i kolejna wersja
keszerskiego przybornika, tym razem dla mnie. Przy tym egzemplarzu poprawiłam kilka kwestii, m.in. dłuższy zamek pozwolił rozłożyć saszetkę 'na pół'.
Więcej o nich w poprzedniej notce, a tutaj zdjęcia:
Z procesu planowania jak to wszystko ułożyć:
Ale śliczny kolor i wzorki!!! I jaki funkcjonalny przybornik!
OdpowiedzUsuń