poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Bluzka, która sukienką być miała...



 Od dłuższego czasu planowałam użycie jakiegoś kopertowego kroju i w końcu postanowiłam wypróbować #127 z Burdy 12/2012.

Martwił mnie tylko trochę ten baaaardzo głęboki dekolt, ale stwierdziłam, że będę po prostu nosić top na ramiączkach pod spodem. W pierwszej wersji miała być sukienka. Materiału kupiłam wystarczająco (kwiecista dzianina). Nie poszerzyłam jednak wykroju w talii, co powinnam była zrobić ze względu na moje niedopasowanie do typowej rozmiarówki w tym obszarze i po ukończeniu sukienki stwierdziłam, że takiej obcisłej na brzuchu to ja nosić nie będę...

Przyszło więc mi odpruć dół i coś pokombinować. Wyszło nienajgorzej, bluzkę noszę:)





Zdjęcia zrobił mi na szybko braciszek podczas spaceru na Jasne Błonia. Szczecinianie rozpoznają mostek zakochanych:)

1 komentarz:

Co chciał(a)byś mi powiedzieć?:)